Home / BLOG / JAK TO SIĘ ROBI W EUROPIE – CZYLI STARSZA PANI KTÓRA ZMIENIŁA PRAWO W EU

JAK TO SIĘ ROBI W EUROPIE – CZYLI STARSZA PANI KTÓRA ZMIENIŁA PRAWO W EU

Dyrektywa Transgraniczna jest wynikiem wyroków Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości (ETS) – i bynajmniej nie chodzi tylko o zdrowie, ale przede wszystkim, co ciekawe – o dyrektywę dotyczącą swobodnego przepływu towarów i usług.
Niektóre kraje UE jak Polska, Hiszpania, Rumunia delikatnie mówiąc nie były zachwycone z jej uchwalenia, jednak Parlament Europejski nie miał wyjścia, gdyż prawo dotyczące pacjentów w całej Unii Europejskiej, pozwalające na swobodę leczenia zostało doprecyzowane dzięki sześciu osobom, „zwykłym” obywatelom którzy zdeterminowani poczuciem sprawiedliwości (są przecież ubezpieczeni), na mocy wyroków sądów krajowych i Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości otrzymali zwrot za leczenie i zaopatrzenie medyczne…
Pierwszymi w Europie którzy zawalczyli o zwrot poniesionych z własnej kieszeni kosztów za świadczenia medyczne byli dwaj obywatele Luksemburga ; Nicolas Decker i Raymond Kohll – na mocy orzeczeń ETS otrzymali zwrot kosztów medycznych, poniesionych w innym kraju UE niż kraj ubezpieczenia (RFN i Belgia). Jeden z panów otrzymał zwrot za okulary, a drugi za leczenie ortodontyczne…
Pani Abdon Vanbrekel z Belgii pomimo braku zgody na leczenie za granicą kasy chorych, udała się do Francji i poddała się operacji. Kasa chorych odmówiła rozpoczęła starania o zwrot kosztów leczenia. Jednak Pani Abdon na drodze sądowej wygrała, a wyrok nakazał Belgijskiej Kasie Chorych zwrócić Pani Abdon poniesione koszty w wysokości wyceny kraju w którym jest ubezpieczona. Ponieważ leczenie za granicą było tańsze, otrzymała zwrot całości poniesionych kosztów prywatnego leczenia.
Następnym orzeczeniem w podobnej sprawie ETS przyznał rację Pani Geraets-Smits z Holandii chorej na Parkinsona, która leczyła się nowatorskimi metodami w RFN, oraz Panu Peerbooms – Holendrowi, który będąc w śpiączce po wypadku był leczony z powodzeniem w Austrii.
Orzecznictwo Trybunału Sprawiedliwości przypieczętował Pan Vasileios Ioannidis – obywatel Grecjii który otrzymał zwrot za operację na terenie Niemic i Pani Yvonne Watts, 74 letnia starsza Pani pochodząca z Wielkiej Brytanii.

Pani Watts cierpiała z powodu bólu biodra. Została przebadana przez brytyjskiego lekarza specjalistę, który poinformował ją, że wymaga takiej samej uwagi jak inni jego pacjenci dotknięci zaawansowanym artretyzmem. Owszem, jej mobilność jest znacznie ograniczona i cierpi ona na ciągłe bóle, ale lekarz zaklasyfikował przypadek Y. Watts do kategorii „przypadków rutynowych”. Oznaczało to, że będzie ona musiała poczekać około roku – na zabieg chirurgiczny w miejscowym szpitalu. Pani Watts nie chciała czekać, poprosiła NHS o pozwolenie na wcześniejsze leczenie za granicą, ale jej odmówiono. Odwołała się do sądu, a w międzyczasie nie czekając na decyzję wymiaru sprawiedliwości -pojechała do Francji na konsultację lekarską. Lekarz francuski uznał przypadek naszej bohaterki jako pilny… Z opinią lekarza francuskiego ponownie poprosiła NHS o możliwość wyjazdu za granicę na operację. Na wniosek Ministra Zdrowia, starsza Pani została zbadana powtórnie. Tym razem brytyjski, uznał przypadek jako pilny, przez co potwierdził zdanie swojego francuskiego kolegi… NHS nie mając wyjścia skrócił jej czas oczekiwania na operację w W. Brytanii do czterech miesięcy. Jednak uparta Pani Yvonne, nie czekała nawet tych trzech miesięcy i bez pozwolenia NHS już kilka tygodni potem zoperowała się we Francji.
Po powrocie poprosiła o zwrot 3900 funtów, ale NHS odmówił jej zwrotu poniesionych kosztów motywując to tym, że trzy miesiące oczekiwania to nie wiele, że mogła poczekać, po za tym nie dostała pozwolenia.
Sprawa trafiła do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości. ETS przyznał Pani Watts rację i nakazał ubezpieczycielowi zwrot poniesionych pacjentce. W orzeczeniu wskazał, że ubezpieczyciel nie może odmówić pacjentowi zgody na leczenie za granicą motywując to czasem oczekiwania na leczenie szpitalne w kraju zamieszkania, chyba że udowodni, iż czas oczekiwania nie przekracza dopuszczalnego w praktyce lekarskiej okresu przy uwzględnieniu indywidualnego i pełnego stanu pacjenta (tu również bierze się pod uwagę odczucie bólu)…
Po wspomnianych wyrokach stało się jasne, że usługi medyczne są … usługami, a kraje członkowskie UE nie mogą blokować swobodnego z nich korzystania. Komisja Europejska i Parlament Europejski nie miał więc wyboru i został wręcz zmuszony przez Trybunał Sprawiedliwości do stworzenia Dyrektywy Transgranicznej umożliwiającej pacjentom swobodę leczenia na terenie całej Unii Europejskiej.
Niestety w Polsce Ministerstwo Zdrowia bardzo długo odwlekało implementowanie unijnego prawa. Następnie zamiast poprawić dostępność i jakość leczenia w obawie przed „ucieczką” Polskich pacjentów – stworzono obstrukcyjne przepisy mające zniechęcić Polaków przed korzystaniem z praw potwierdzonych wyrokami ETS. Powstało „kuriozum” o nazwie „Ustawa Transgraniczna” która zmusza NFZ do bardzo rygorystycznego podejścia do polskiego pacjenta. Porozumienie 1 Czerwca i Fundacja 1 Czerwca opiniowała proponowane przez Ministerstwo przepisy. Zawsze podkreślaliśmy, że są sprzeczne z duchem dyrektywy. Jednak aby to udowodnić będziemy musieli pojawić się jako pacjenci prze ETS…

Top
stat4u